Kategoria: IT

Od pewnego czasu chodziła za mną zmiana telefonu. Stylowa motorówa zaczyna już nie wyrabiać ze wszystkim.

Lista szpeju do zainstalowania na nowej lub przywróconej do ustawień fabrycznych słuchawie. Kiedyś się za to musiałem zabrać, a nie odwlekać w nieskończoność.

Zaniedbałem blogasuńcia po całości. 2 lata przeminęły w kalendarzu od ostatniego wpisu. Miało być tak pięknie, a wyszło do dupy. Jak ze wszystkim.

Nonstop wdrażane gównoficzery na allegro utrudniają korzystanie z tej platformy. W pierwszym odcinku biorę na warsztat ukrytą datę zakończenia aukcji, zamiast której pokazywane jest odliczanie do końca.

Kupiłem jakieś padło na zgredoidzie, a że nie chce mi się wszystkiego instalować i ustawiać na nowo to będę sprytny, zrobię backup ze starej słuchawy, wrzucę na nową i fajrant.

Kolejny raz po aktualizacji windowsa 10 przytrafił mi się błąd w postaci komunikatu o braku dostępu do internetu, choć połączenie z siecią bezprzewodową jest w pełni działające.

Czas coś skrobnąć o wdrożeniu tego blogaska, bo zapomnę o tych mękach, i tych bólach jakie na mnie czyhały, z czym się pałowałem, a co najlepsze nie wiedząc nawet po kiego .... ani po co.

Nadeszła wiekopomna chwila. W bólach i mękach powdrożeniowych, po miesiącu zamiast tylko jednym wieczorze odpalam swój pierwszy kąt w sieci, bo czas już nagli a chęci topnieją. Jeszcze jedna linijka kodu i odwieszę ten durny pomysł na kołek. Choć od miesięcy - jeśli nie lat - nosiłem się z założeniem blogaska. Najlepiej takiego o niczym O niczym wielce istotnym, o pierdołach